Dokładnie 75 lat temu, 02.02.1947 r., powstał dokument, na którego mocy ukonstytuowały się Instytuty Świeckie Życia Konsekrowanego. Kościół dostrzegając taką potrzebę oraz pragnienia wielu osób świeckich przewidział taką formę życia w dokumencie Provida Mater Ecclesia napisanym przez Papieża Piusa XII, któr otworzyła drogę istnienia instytutom. W tym dniu spełniło się marzenie św. ks. Alojzego Orione, który wyraził je w jednym ze swoich listów. I wprawdzie nie doczekał tej chwili, bo zmarł w 1940 r., ale wierzymy, że uradowało się jego serce w niebie. Ale i nie tylko on marzył o tym, by osoby świeckie mogły służyć Panu. Myślał też o tym przed nim np. św. bp. Antoni Claret.
Poprzez śluby posłuszeństwa, ubóstwa i czystości, każda z nas ma za zadanie doskonalić się w miłości i oddawać apostolstwu w tych środowiskach, w których żyjemy. Naszym apostolstwem ma być przede wszystkim świadectwo życia. To przykład życia, zgodnego z radami ewangelicznymi, ma przyciągać do Chrystusa. Mamy docierać na obrzeża Kościoła i poza Kościół. by nieść Chrystusa każdemu. Jako osoby świeckie możemy docierać tam, dokąd nie dotrze ani siostra zakonna, ani kapłan. Mamy możność i łaskę niejako przygotowywać drogę Panu. Wychodzić na peryferie Kościoła, na co taki nacisk kładzie Papież Franciszek. W liście z okazji 75-lecia ww. dokumentu skierowanym do Przewodniczącej Międzynarodowej Konferencji Instytutów Świeckich, która to Konferencja zrzesza Instytuty Świeckie z całego świata, Papież wskazuje, że Instytuty Świeckie mają łączyć dwa kierunki – wyjście z zakrystii oraz uobecnienie świata (nie światowości) w Kościele poprze bycie niczym aparat odbiorczy przekazujący wiadomości do Kościoła.
W swoim liście Papież Franciszek wezwał nas do przyzywania Ducha Świętego, aby odnowił w każdej i każdym z nas twórczą i proroczą moc. Wzywa nas do życia świętą świeckością. I przestrzega, by nie mylić naszego życia z życiem zakonnym. Zwraca jednocześnie uwagę, że śluby są pieczęcią oddania się każdej i każdego z nas Królestwu Bożemu. Wskazuje, że specyfika charyzmatu wzywa nas do radykalizmu, a jednocześnie wolności i kreatywności, „aby przyjąć od Ducha Świętego najwłaściwszy sposób przeżywania chrześcijańskiego świadectwa”. Mamy być w świecie jak zaczyn i jak ziarno: „ziarno jest przesłanką życia, drożdże są niezbędnym składnikiem pachnącego chleba. Zachęcam zatem do pogłębienia sensu i sposobu obecności w świecie oraz do odnowienia w konsekracji piękna i chęci uczestniczenia w przemianie rzeczywistości.”
Jak pisze Papież, świeckość konsekrowana jest powołana do urzeczywistniania ewangelicznych obrazów kwasu i soli. I dalej pisze: „bądźcie zaczynem prawdy, dobroci i piękna, wzniecajcie zaczyn komunii z bliskimi wam braćmi i siostrami, bo tylko braterstwem można pokonać wirus indywidualizmu”. W obecnym czasie, który Papież odczytuje jako czas świadectwa, mamy być świadkami, którzy przyciągają.
Prosimy Was zatem, módlcie się za nas, abyśmy były świadkami Chrystusa, a także o serca, które zechcą pójść za Panem w tej właśnie formie życia. A jeżeli w Tobie, która to czytasz, budzą się pytania, pragnienia czy obawy, to daj nam znać, zawsze chętnie porozmawiamy z dyskrecją i w wolności.