Rankiem 3 września ks. Orione wezwał wszystkich: kleryków, współbraci, siostry i wiernych na celebrację Mszy świętej w Sanktuarium Matki Bożej Czuwającej w Tortonie na godz. 10.00. Na koniec, jeszcze zwrócił się w krótkich słowach miłosnych, tchnących wiarą, do polskich synów. I zakończył następująco: “Kazałem rozłożyć waszą flagę na ołtarzu: przechodźcie i całujcie ją. Niech ten pocałunek będzie jakby pocałunkiem Boga dla waszej Ojczyzny, niech będzie obietnicą i przysięgą, że wypełnicie wasz obowiązek synów Kościoła i poddanych wiernych waszej ziemi”.
Ks. Orione przeczuwał, co się zbliża. Wieczorem, 31 sierpnia 1939 r. zalecił, by przez całą noc była na zmianę “adoracja eucharystyczna, by wypraszać pokój. Chciałbym, by jako pierwsi podjęli swój dyżur polscy klerycy… I wy, tej nocy, podczas adoracji pragnę, abyście modlili się o pokój, ale także za Polskę i za naszych braci Polaków. (…) Ma się rozumieć, że będziemy się modlić także za Włochy, będziemy modlić się za wszystkich. Pragnę, by proszono Pana, by miał miłosierdzie nad światem, nie patrząc na winy i grzechy, ale by miał litość nad ludzkością, którą On poprzez swoją Boską krew miłosiernie zbawił. Upraszajcie pośrednictwa Matki Najświętszej, Królowej Pokoju, by zażegnała nieszczęścia wojny dla ludzkości”.
Biało – czerwony sztandar pozostał w pokoiku ks. Orione w Paterno, w Tortonie, gdzie można go oglądać po dzień dzisiejszy.